W Białej Podlaskiej miał miejsce niecodzienny incydent, w którym mężczyzna próbował uniknąć odpowiedzialności, uciekając na zamarznięty zbiornik wodny. Zdarzenie miało miejsce nocą, kiedy kierowca osobowego Volvo został dostrzeżony przez policję. Po rozpoczęciu pościgu, jednak zamiast zatrzymać się, zdecydował się na desperacką ucieczkę, która zakończyła się dramatycznie.
Do sytuacji doszło w noc z niedzieli na poniedziałek, gdy policjanci z Janowa Podlaskiego zauważyli samochód poruszający się bez włączonych świateł. Po rozpoczęciu kontroli, kierowca, zamiast się zatrzymać, przyspieszył, wprowadzając w ruch policyjny pościg. Po przejechaniu przez osiedle, mężczyzna skierował się w stronę zbiornika wodnego, gdzie ostatecznie zatrzymał się na jego brzegu i zdecydował się na niebezpieczny krok – wbiegł na lód.
Na miejsce zdarzenia po wezwaniu policji przybyły również inne służby, w tym straż pożarna i zespół negocjacyjny. W celu wydobycia 29-latka z wody strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu. Mężczyzna, pomimo poleceń ratowników, nie współpracował, co doprowadziło do załamania lodu. Po potwierdzeniu jego tożsamości okazało się, że kierowca miał zakaz kierowania pojazdami i znajdował się pod wpływem alkoholu. Został zatrzymany i przewieziony do aresztu, gdzie dziś usłyszy zarzuty, a sąd podejmie decyzję o jego dalszym losie.
Źródło: Policja Biała Podlaska
Oceń: Ucieczka na zamarznięty zbiornik wodny – 29-latek w rękach policji
Zobacz Także

