W miniony weekend na krajowej „dwójce” miało miejsce zdarzenie związane z brawurową ucieczką kierowcy, który zignorował sygnały policji do zatrzymania. Mężczyzna, prowadząc samochód marki Chevrolet Camaro, przekroczył dozwoloną prędkość, osiągając 190 km/h. Nie zatrzymał się pomimo wydawanych przez funkcjonariuszy poleceń, co doprowadziło do pościgu za nim. Sytuacja zakończyła się zatrzymaniem kierowcy oraz postawieniem mu zarzutów, które mogą wiązać się z kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Incydent rozegrał się w niedzielę po południu w miejscowości Sycyna, gdzie bialska drogówka zarejestrowała nadmierną prędkość pojazdu. Policjanci, wykorzystując urządzenia pomiarowe, błyskawicznie zareagowali, jednak kierowca zamiast się zatrzymać, próbował uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny, gwałtownie hamując i zawracając.
Po upewnieniu się, że kierowca nie zamierza się zatrzymać, funkcjonariusze podjęli decyzję o pościgu. Mężczyzna naruszył szereg przepisów ruchu drogowego: wyprzedzał na przejściu dla pieszych oraz nie przestrzegał linii podwójnej ciągłej. W wyniku jego ucieczki sprawa została skierowana do prokuratury, a mężczyzna usłyszał już zarzuty, które mogą skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi. Tak drastyczne naruszenie przepisów drogowych podkreśla rosnące zagrożenie związane z nieodpowiedzialną jazdą na polskich drogach.
Źródło: Policja Biała Podlaska
Oceń: Ucieczka kierowcy Chevroleta Camaro skończyła się poważnymi zarzutami
Zobacz Także
